It should be more season appropriate. The walk.
Three kings, nativity scene, Christmas tree and snow. But it wasn't. Instead we went for seashore/woods walk, very cold but sunny. My kind of a pastime!
A last activity together before going back to the reality: the early rise, the cold mornings, sleepy faces, carpools, afterschool activities, homework, tiredness.
But with new year come new plans and they are good. So exciting!
If they come alive? Time will show; for now it is great to have something to look forward to.
( Spacer w dniu Swieta Objawienia Panskiego. Brakowalo trzech kroli, szopki, choinki i sniegu.
Wybralismy sie nad brzeg zatoki i w lesne okolice. Bylo zimno ale slonecznie. Czas jak dla mnie dobrze spedzony.
Ostatnie wolne popoludnie przed powrotem do rzeczywistosci. Do wczesnego wstawania, zimnych porankow, zaspannych twarzy, zadan domowych i zajec poszkolnych; zmeczenia.
Ale z nowym rokiem przyszly i nowe zamierzenia. Czy sie spelnia? Czas pokaze! Na razie jest dobrze planowac i patrzec w przyszlosc. )
Kinga:)
No comments:
Post a Comment